
Kim są Orme?
Jesteśmy najwolniejszym power trio z Hertfordshire. Składa się z Toma (czyli mnie) na gitarze i wokalu, Jimmy’ego na basie oraz Luke’a na perkusji. Gramy drone/psychedelic/doom metal.
Nasza nazwa pochodzi od The Great Orme w Llandudno, Walia. „Orme” w staronordyckim oznacza „wurm” lub „bezskrzydły smok”. Sama góra wygląda jak głowa smoka wystająca z morza. Jeśli to nie jest metal, to nie wiem, co nim jest, haha! Luke i ja (Tom) spotkaliśmy się na uniwersytecie. Byliśmy na tym samym module muzyki eksperymentalnej i postanowiliśmy wspólnie zagrać jakąś dziwną muzykę. Byłem też w zespole z Jimmy’m i obaj uwielbialiśmy podobną muzykę, w tym drone metal. Kiedy w końcu wszyscy znaleźliśmy się w tym samym pomieszczeniu, dźwięk był tytaniczny! Tak bardzo, że ściany naszego miejsca prób próbowały się trząść, haha!
Co inspiruje Orme?
Śmiało mogę powiedzieć, że ZESPÓŁ, który nas najbardziej inspirował, to Bong. Naszym zdaniem to najlepszy zespół drone metalowy, jaki Wielka Brytania kiedykolwiek wydała. Słuchaliśmy obsesyjnie ich całej dyskografii przez godziny. Marzyliśmy nawet w dronach, haha! Fajną sprawą jest to, że staliśmy się z nimi przyjaciółmi i mieliśmy ogromny zaszczyt gościć Dawn Terry na żywo trzy razy. Myślę, że w przyszłości musimy zrobić jakąś kolaborację z nią. Trzymamy kciuki!
Poza dronem, inspirujemy się też zespołami takimi jak The Melvins i Boris. Zespołami, które nie boją się przekraczać granic i robić tego, na co mają ochotę muzycznie.
Nasze inspiracje poza muzyką są różnorodne. Dużo klasycznych filmów grozy, horroru ludowego (książki i filmy), dziwnej fikcji (Lovecraft, Blackwood, Machen i wielu innych), okultyzmu oraz długich spacerów. Wszyscy uwielbiamy spacerować i czerpać inspirację z otaczającego nas krajobrazu.

Jakie wzmacniacze Orange są ważne dla Orme?
Uwielbiamy wzmacniacze Orange! Ja (Tom) zacząłem od Micro Terror jako mojego pierwszego wzmacniacza Orange. Dla Orme zacząłem od Orange Rockerverb 50 MK2, w limitowanej edycji białej. Kocham ten wzmacniacz! Jest tak wszechstronny i potwornie zyskuje, gdy go nakręcę. Ale ostatnio przeszedłem na Quad Cortex, co znacznie zmniejszyło mój zestaw. ALE, podłączam to przez Orange Pedal Baby i brzmi to niesamowicie! Pedal Baby to idealny czysty wzmacniacz do pedałów i symulatorów.
W przyszłości chciałbym połączyć Quad Cortex z Rockerverbem, używając metody 4 kabli. Prawdopodobnie na bardziej lokalne koncerty, gdzie nie będę miał nic przeciwko noszeniu ciężkiego wzmacniacza.
Mam też Orange Terror Bass, którego używa Jimmy. To chyba mój ulubiony wzmacniacz basowy. Taki poręczny, a jednocześnie potężny.
Przyszłe wzmacniacze Orange?
Miałem okazję wypróbować wiele wzmacniaczy w siedzibie Orange (jeszcze raz dziękujemy za to!), a teraz wzmacniaczem, na który mam ochotę, jest OR30. Nigdy nie spotkałem wzmacniacza jednokanałowego, który byłby tak wszechstronny i tak głośny! Dual Dark też mi się podoba. Te wzmacniacze muszą wrócić do produkcji, bo są po prostu świetne!

Co Orange oznacza dla Ciebie?
Orange dla mnie oznacza świetny ton. Kiedy widzę zespół na scenie z wzmacniaczem Orange, wiem, że będzie brzmiało dobrze.
Myślę, że pierwszy raz zobaczyłem wzmacniacz Orange podczas występu Black Sabbath w Beat Clubie. Trafiłem na to na YouTube, kiedy dopiero zaczynałem interesować się metalem i pomyślałem, że te wzmacniacze wyglądają bardzo dziwnie.
Myślę, że to zespół Down sprawił, że chciałem naprawdę zdobyć wzmacniacz Orange. Widziałem ich wiele lat temu na Download Festival i dźwięk był po prostu miażdżący. A potem dowiedziałem się, że wiele zespołów sludge i doom używa Orange, więc dla mnie było to oczywiste, że muszę spróbować zdobyć taki wzmacniacz.
Jaki jest najbardziej pamiętny moment Orme?
To trudne pytanie. Mieliśmy tyle niezapomnianych chwil. Jednym z nich było granie na Desertfest. Innym było przyjęcie naszego debiutanckiego albumu. Szalenie nie myśleliśmy, że ktokolwiek będzie zainteresowany albumem, który składa się z dwóch utworów trwających około półtorej godziny. Ale reakcje były niesamowite! Nie możemy wystarczająco podziękować wszystkim, którzy słuchali naszej muzyki, przyszli na nasze koncerty i kupili od nas merch.

Co czeka Orme w przyszłości?
W tym roku zagramy na scenie EMP na Bloodstock. Będziemy pierwszym w historii zespołem drone metalowym, który wystąpi na tym festiwalu. To wciąż coś, w co nie możemy uwierzyć, że się dzieje. Może to otworzy drogę, by Sunn O))) wystąpili na Bloodstock w przyszłości!
Przed tym jednak zagramy koncert rozgrzewkowy w Gravesend z Famyne i Lowdown w Leo’s Red Lion w lipcu. A po Bloodstock zagramy w Six Six Bar w Cambridge z Elderseer, Erronaut i Nomadic Reign we wrześniu.
Jesteśmy też w trakcie pisania nowego materiału. Nasze ostatnie wydanie było mocno inspirowane death-doom, a teraz po prostu rozwijamy nasz dźwięk i patrzymy, co z tego wyjdzie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co stworzyliśmy do tej pory.
